Rośliny doniczkowe łatwe w uprawie

W czasach pandemii korona wirusa wiele osób pozostaje 'uziemionych’ w domu ze względu na konieczność odbycia kwarantanny. Podczas 10- dniowego pobytu w domu można nadrobić nie tylko zaległości w sprzątaniu, czytaniu książek, oglądaniu filmów, ale również założyć domową dżunglę.
Rośliny domowe to nie tylko zieleń i piękny wygląd, wiele z nich ma właściwości oczyszczające powietrze z toksyn co w dobie wszędobylskiego smogu i zanieczyszczeń powietrza jest właściwością bezcenną. Podejmując się hodowli roślin, warto przyjrzeć się swojemu mieszkaniu i ocenić, który parapet będzie narażony na piekące słońce a który „widzi” słoneczko sporadycznie. Wybór roślin, które zamieszkają z nami pod jednym dachem, musi być przemyślany i dopasowany do warunków mieszkaniowych, jakie możemy im zapewnić.

Osobom, które zaczynają swoją przygodę z kwiatami domowymi z pewnością, przypadną do gustu zielistki. Kwiaty te potocznie nazywane trawą, szybko rosną, posiadają piękną barwę liścia a co najważniejsze, nie są wymagające w uprawie. Ani pełne słońce, ani cień nie jest dla nich przeszkodą do rozwijania liściastych pióropuszy oraz wypuszczania długich i kolorowych odnóg. Wiele osób ceni tę popularną roślinę ze względu na nieszkodliwość dla kotów, gdyż wydziela zapach podobny do kocimiętki, przez co jej listki stanowią łakomy kąsek dla futrzaków. Zielistki ze względu na szybkość wzrostu co jakiś czas należy „odmłodzić”, ścinając jej liście do około 10 centymetrów. W niecały miesiąc wypuści nowe liście, które będą ozdobą naszych okien.
Zielistki występują w kilku odmianach. Najbardziej popularna to: Strenberga (dwubarwne liście – zieleń z bielą), Bonnie (fantazyjnie poskręcane liście przypominające trwałą ondulację) oraz Green Orange (dwubarwne liście: zieleń z pomarańczą).

Kolejną rośliną, która nie wymaga zachodu, jest sansewieria, potocznie zwana wężownicą lub szablami. Ten popularny sukulent nie wymaga częstego podlewania dzięki czemu, zyskał miano rośliny dla zapominalskich. Posadzony w specjalne podłoże dla kaktusów i sukulentów może stanąć w bardzo słonecznym oknie, ale nie pogardzi również półcieniem. Kwitnie dosyć często, jednak należy uważać na substancję, jaką wydziela, gdyż jest ona trująca. Po przecięciu liścia pojawia się biała wydzielina, która zawiera silne toksyny. Sansewieria ma również właściwości dzięki, którym poprawia jakość powietrza, stąd też pomimo trujących soków jest rośliną dość często spotykaną w naszych domach a szczególnie w sypialniach.

Najpopularniejszą odmianą tego sukulenta jest sansewieria gwinejska, której liście wyglądają jak zielone miecze. Mniej popularne są odmiany: Moonshine (srebrno zielone ubarwienie) oraz Futura Superba (długie twarde liście z obwódką).

Kluzja to z kolei kwiat, który pomimo łatwej uprawy nadal jest mało znany. Wyglądem przypomina drzewko, które można formować za pomocą cięcia. Nie straszne jej słońce ani cień. Ta wdzięczna roślina ma bardzo dużą bryłę korzeniową jednak jej rozsadzenie, nie sprawia problemów. Szybko adaptuje się w nowym podłożu, odwdzięczając się piękną zielenią. Przy zakupie kluzji warto wziąć pod uwagę powierzchnię, jaką planujemy dla niej przeznaczyć. Kwiat ten osiąga duże rozmiary i jeśli nie dysponujemy dostateczną ilością miejsca, warto od początku podcinać jej gałęzie. Co ciekawe kluzja nazywana jest również drzewem autografów. Gdy na liściu zostanie napisane słowo bądź znak pozostanie on na nim już na zawsze nawet po jego opadnięciu. Nie zalecamy jednak robienia takich notatek. Kluzja w swoim pierwotnym środowisku pięknie kwitnie jednak w warunkach domowych, nie zdarza się to. Z uwagi na swoje właściwości dotyczące pochłaniania dwutlenku węgla warto postawić ją w sypialni, w towarzystwie jednej z odmian sansewierii. Obie rośliny stworzą doskonały duet, który znacząco wpłynie na komfort naszego snu.

Domowe rośliny to nie tylko ozdoba. Odpowiednio pielęgnowane odwdzięczą się pięknymi kolorami oraz sprawią, że powietrze w naszych domach będzie oczyszczone a nasze samopoczucie, ulegnie znacznej poprawie.